Dodaj wpisProfilWyloguj
kiwi rower
avatar Kiwi
ze Stargardu Szczecińskiego

Informacje



Małgorzata Tokarz

Utwórz swoją wizytówkę






baton rowerowy bikestats.pl

Ich poczynania śledzę

Garaż

Szukaj

W tym roku

Wykres roczny blog rowerowy kiwi1000.bikestats.pl

Było-minęło

Sznurki




PustaMiska - akcja charytatywna

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:48.30 km (w terenie 4.32 km; 8.94%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:12.07 km
Więcej statystyk

Powrót z działki.

Niedziela, 29 lipca 2012 | dodano: 29.07.2012Kategoria po mieście
Jak w temacie, z tym że ten powrót wyglądał jak slalom między kroplami :) Rower:Debex/Flashbike Jaguar Dane wycieczki: 3.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

sezon ogórkowy

Piątek, 27 lipca 2012 | dodano: 27.07.2012Kategoria po mieście
Z serii działka... I jeszcze kilometrów kilka dokręcę, bo jakoś muszę stąd wrócić ;)

Jeja jakie upały, że się jeździć wcale nie chce...


W każdym razie łańcuch już zrobiony i jest nareszcie tak cichy, że gdyby pedały się nie kręciły, to pomyślałabym, że go zgubiłam ;) Rower:Debex/Flashbike Jaguar Dane wycieczki: 11.20 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

No i druga stała trasa...

Środa, 4 lipca 2012 | dodano: 04.07.2012Kategoria po mieście
Mama zapytała czy nie przejadę się z nią na działkę, rowerem. Wprawdzie moje cztery litery były oporne po porannej wycieczce, ale stwierdziłam, że dla towarzystwa mogę się wybrać. Na pewno to lepsze niż ślęczenie przed komputerem :)

Pogoda się utrzymała, fajnie się jechało, na ulicach puściutko. No i w mieście nie słychać skrzypienia łańcucha... A rano łańcuch piłował tak, że podczas przejazdu przez wioski wszystkie psy uwieszały się na ogrodzeniach, głośno przy tym ujadając :D Rower:Debex/Flashbike Jaguar Dane wycieczki: 6.80 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

"Na grzyby, w aromatów pełen las"

Środa, 4 lipca 2012 | dodano: 04.07.2012Kategoria ja i natura, po okolicy
Wczoraj usłyszałam, że na rynku pojawiły się kurki (znaczy fachowo to Pieprznik jadalny ;)). Grzybobranie, to takie zajęcie, do którego mnie zachęcać w żaden sposób nie trzeba, więc raniutko wyruszyłam w las. Pojechałam aż pod Sowno, bo tam się nie zgubię i mam swoje tajemne miejsca ;) Trasa standardowa - Żarowo, Lubowo, Rogowo, Poczernin, meta w lesie.

Między Rogowem a Poczerninem. © kiwi1000

Z obserwacji wynika, że trafiłam chyba na sam początek pojawiania się kurek w tym miejscu, więc za kilka dni wybiorę się pozbierać młode, które tam dziś pozostawiłam do podrośnięcia. Ale szału nie ma, bo w lesie mimo ostatnich deszczy jeszcze sucho, że aż skrzypi. Wycieczka może wyda się niektórym króciutka, ale za to zrobiłam na pieszo ładnych kilka kilometrów. I nie wiem jak to jest, ale wcale mnie to łażenie w kółko - nieraz kilka razy po tym samym fragmencie lasu - nie męczy? :) A co więcej zaaferowana kurkami nie zauważyłam nawet momentu, w którym coś użarło mnie w palca - uświadomiłam to sobie dopiero kiedy tenże podwoił swoje rozmiary poprzeczne :D

O kurka :D © kiwi1000

Natomiast było coś, czego szukać nie musiałam. Komary - to one znajdowały mnie. I to migiem. Zupełnie zbagatelizowałam zagrożenie i nie popsikałam się niczym, co teoretycznie według producentów powinno komary odstraszać. A raczej popsikałam się czymś, ale nie był to środek na komary i jeśli owe mają dobry gust, to wręcz może zostały dodatkowo zwabione ;)

Gdzieś w lesie... © kiwi1000

Też w lesie... © kiwi1000

I jeszcze trochę przyrody... © kiwi1000

Rano było pochmurno, teraz widzę, że znowu się chmurzy, ale przez większość wycieczki - a szczególnie w drodze powrotnej - miałam piękne i ciepłe słoneczko nad głową. Przy okazji zrobiłam sobie test moich nowiutkich rękawiczek z Lidla - rękawiczki jak rękawiczki i specjalnej różnicy nie widzę między żelem, a moimi starymi (czternastoletnimi :D) rękawiczkami z gąbką, która w większości po latach spłaszczyła się do grubości kartki papieru. No ale jest nowy gadżet? Jest :)

Na deser po relacji... obiad :D

Kurki przerobione na coś smacznego :) © kiwi1000

A i jeszcze gdyby się ktoś zastanawiał czemu znowu pokonuję tę samą trasę, to... Tego co dobre nie ma sensu zmieniać, prawda? :) Rower:Debex/Flashbike Jaguar Dane wycieczki: 26.80 km (4.32 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)