- Kategorie:
- >50 km.3
- bieg.1
- bojowo.5
- ja i natura.19
- po mieście.49
- po okolicy.38
- wyjazdowo.4
- z M..8
Wpisy archiwalne w kategorii
z M.
Dystans całkowity: | 197.06 km (w terenie 14.00 km; 7.10%) |
Czas w ruchu: | 15:20 |
Średnia prędkość: | 12.85 km/h |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 24.63 km i 1h 55m |
Więcej statystyk |
praca
Piątek, 26 września 2014 | dodano: 27.09.2014Kategoria po mieście, z M.
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
6.04 km (0.00 km teren), czas: 00:27 h, avg:13.42 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
praca
Czwartek, 25 września 2014 | dodano: 27.09.2014Kategoria po mieście, z M.
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
6.99 km (0.00 km teren), czas: 00:40 h, avg:10.49 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
praca
Środa, 24 września 2014 | dodano: 27.09.2014Kategoria po mieście, z M.
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
6.00 km (0.00 km teren), czas: 00:32 h, avg:11.25 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
wrześniowa Rowerowa Masa Krytyczna
Sobota, 20 września 2014 | dodano: 20.09.2014Kategoria po mieście, z M.
Czekałam na tą imprezę od dawna, bo to zawsze świetna okazja, żeby spotkać się ze znajomymi, zwłaszcza z tymi których się rzadziej widzi. A poza tym postawiłam sobie za cel zdobyć tym razem masową koszulkę ;) No i wszystko się udało!
Impreza fajna, trasa przyjemna - mimo licznych uliczek z jeszcze liczniejszymi dziurami w nawierzchni, pogoda rewelacyjna jak na wrzesień, towarzystwo miłe (prócz jednego pana, który się bardzo nieładnie zachowywał w kolejce po koszulki i mam nadzieję, że teraz mu z tego powodu wstyd, bo wyszedł na buraka...) no i na końcu ognisko z kiełbaskami na Bobrowej Polanie :) A było nas podobno ok. 250 osób...
No to teraz pewnie masowo już dopiero w następnym roku...

Wrześniowa Masa - zbiórka © kiwi1000

Wrześniowa Masa - rozdawanie gadżetów © kiwi1000

Wrześniowa Masa - start © kiwi1000

Wrześniowa Masa - start © kiwi1000

Nowa infrastruktura na Bobrowej Polanie © kiwi1000
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Impreza fajna, trasa przyjemna - mimo licznych uliczek z jeszcze liczniejszymi dziurami w nawierzchni, pogoda rewelacyjna jak na wrzesień, towarzystwo miłe (prócz jednego pana, który się bardzo nieładnie zachowywał w kolejce po koszulki i mam nadzieję, że teraz mu z tego powodu wstyd, bo wyszedł na buraka...) no i na końcu ognisko z kiełbaskami na Bobrowej Polanie :) A było nas podobno ok. 250 osób...
No to teraz pewnie masowo już dopiero w następnym roku...

Wrześniowa Masa - zbiórka © kiwi1000

Wrześniowa Masa - rozdawanie gadżetów © kiwi1000

Wrześniowa Masa - start © kiwi1000

Wrześniowa Masa - start © kiwi1000

Nowa infrastruktura na Bobrowej Polanie © kiwi1000
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
24.50 km (1.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:12.25 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
obfocić wiatraczki
Poniedziałek, 15 września 2014 | dodano: 15.09.2014Kategoria po okolicy, z M.
Wczoraj wracaliśmy z Barzkowic z przyjacielem, który rzucił hasło, że musi podjechać na krajową dziesiątkę i popstrykać fotki wiatrakom, bo jakoś nie ma nigdy okazji, a to przecież wdzięczne obiekty do sesji zdjęciowej. Strasznie mi się spodobał ten pomysł, bo to w końcu okazja do przejechania się po pracy (a dawno nie jeździłam) i do przetestowania nowych rowerowych ciuszków jesiennych.
Tylko po dojechaniu w te okolicy, które wczoraj mijaliśmy, okazało się, że wdzięczne obiekty ustawiły się akurat bardzo niewdzięcznie i trzeba było troszkę pokombinować z trasą, żeby cokolwiek na zdjęciach wyszło. Ja oczywiście nie brałam aparatu, skoro przyjaciel akurat brał swój i walnęłam kilka fotek telefonem, czego mizerne efekty widać poniżej.
Swoją drogą fajnie, że w okolicy mamy już farmę wiatrakową pokaźnych rozmiarów. Tak proekologicznie się robi... ;)

Wiatraki w okolicy Trzebiatowa (przy S10) © kiwi1000

Wiatraki w okolicy Trzebiatowa (przy S10) © kiwi1000
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Tylko po dojechaniu w te okolicy, które wczoraj mijaliśmy, okazało się, że wdzięczne obiekty ustawiły się akurat bardzo niewdzięcznie i trzeba było troszkę pokombinować z trasą, żeby cokolwiek na zdjęciach wyszło. Ja oczywiście nie brałam aparatu, skoro przyjaciel akurat brał swój i walnęłam kilka fotek telefonem, czego mizerne efekty widać poniżej.
Swoją drogą fajnie, że w okolicy mamy już farmę wiatrakową pokaźnych rozmiarów. Tak proekologicznie się robi... ;)

Wiatraki w okolicy Trzebiatowa (przy S10) © kiwi1000

Wiatraki w okolicy Trzebiatowa (przy S10) © kiwi1000
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
30.30 km (1.00 km teren), czas: 01:56 h, avg:15.67 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zlot - dzień II
Niedziela, 31 sierpnia 2014 | dodano: 04.09.2014Kategoria bojowo, po mieście, po okolicy, z M.
Drugi dzień Zlotu na Kluczewie.
Właściwie to chmurzyło się od rana i było wiadomo, że deszcz to tylko kwestia czasu. Ale uparłam się, żeby jechać, bo według programu Zlotu miało być zwiedzanie terenów lotniska, a bądźmy szczerzy - poza hangarami i głównym pasem startowym to ja tam tak naprawdę nic nie oglądałam. Więc ruszyłam, cieplutko ubrana, a tuż po dojechaniu na miejsce zaczęło padać... Właściwie jakieś dwie godzinki przesiedzieliśmy pod parasolką Tyskiego (wraz z innymi odważnymi, którzy się w taką pogodę na lotnisko wybrali), czekając aż przestanie padać albo chociaż z ulewy zrobi się mżawka, a o jakimś "grupowym" zwiedzaniu tak naprawdę nie słyszałam...
Jak tylko krople się przerzedziły postanowiliśmy nie czekać, tylko wracać, a zwiedzanie odłożyć na inny dzień i zrobić to prywatnie, z mapką. Oczywiście byłoby zbyt pięknie, gdyby można się było prześlizgnąć w stanie suchym do domu... Gdzieś w okolicach spokojnej złapała nas ulewa i wróciłam kompletnie mokra - tak że aż trzeba było majtki wykręcać ;)
________
Z tego co widziałam przez te dwa dni powstał malutki filmik, zapraszam do obejrzenia.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Właściwie to chmurzyło się od rana i było wiadomo, że deszcz to tylko kwestia czasu. Ale uparłam się, żeby jechać, bo według programu Zlotu miało być zwiedzanie terenów lotniska, a bądźmy szczerzy - poza hangarami i głównym pasem startowym to ja tam tak naprawdę nic nie oglądałam. Więc ruszyłam, cieplutko ubrana, a tuż po dojechaniu na miejsce zaczęło padać... Właściwie jakieś dwie godzinki przesiedzieliśmy pod parasolką Tyskiego (wraz z innymi odważnymi, którzy się w taką pogodę na lotnisko wybrali), czekając aż przestanie padać albo chociaż z ulewy zrobi się mżawka, a o jakimś "grupowym" zwiedzaniu tak naprawdę nie słyszałam...
Jak tylko krople się przerzedziły postanowiliśmy nie czekać, tylko wracać, a zwiedzanie odłożyć na inny dzień i zrobić to prywatnie, z mapką. Oczywiście byłoby zbyt pięknie, gdyby można się było prześlizgnąć w stanie suchym do domu... Gdzieś w okolicach spokojnej złapała nas ulewa i wróciłam kompletnie mokra - tak że aż trzeba było majtki wykręcać ;)
________
Z tego co widziałam przez te dwa dni powstał malutki filmik, zapraszam do obejrzenia.
Route 2 784 498 - powered by www.bikemap.net
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
23.43 km (0.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:15.62 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
I Zlot Historycznych Pojazdów Militarnych - Kluczewo, dzień I
Sobota, 30 sierpnia 2014 | dodano: 04.09.2014Kategoria bojowo, po mieście, po okolicy, z M.
Od momentu w którym usłyszałam, że coś takiego jak Zlot Historycznych Pojazdów Militarnych będzie organizowane w naszym mieście, nastawiłam się, że niech się pali i wali - muszę tam być! Oczywiście najpierw zebrałam szczękę z podłogi - taka inicjatywa, taka impreza i to u nas, nie trzeba jechać do Bornego Sulinowa ani nigdzie indziej!? Toż to szok :)
A poza tym jak tylko się dowiedziałam, że będzie można tym i owym pojeździć, bo odwiedzi nas Militarne Borne z PTS-em, no to oszalałam z zachwytu!
Umówiłam się ze znajomymi, że zaczynamy zabawę od przejazdu pojazdów przez Wyszyńskiego, a potem śmigamy na lotnisko na właściwe obchody. Co widziałam - na filmiku poniżej. Napiszę tylko, że było super, tłum ludzi, pogoda ładna, przejażdżka PTS-em genialna (!!!), w dodatku można się było zaopatrzyć w militarne gadżety (co rzecz jasna zrobiłam), no i w ogóle jest nadzieja, że przyszła edycja Zlotu (a jestem przekonana, że taka nastąpi) będzie jeszcze lepsza. Ale tak czy siak w przyszłym roku zamierzam się wybrać do Bornego Sulinowa, bo jak u nas jest fajnie, to tam dopiero musi się dziać...
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
A poza tym jak tylko się dowiedziałam, że będzie można tym i owym pojeździć, bo odwiedzi nas Militarne Borne z PTS-em, no to oszalałam z zachwytu!
Umówiłam się ze znajomymi, że zaczynamy zabawę od przejazdu pojazdów przez Wyszyńskiego, a potem śmigamy na lotnisko na właściwe obchody. Co widziałam - na filmiku poniżej. Napiszę tylko, że było super, tłum ludzi, pogoda ładna, przejażdżka PTS-em genialna (!!!), w dodatku można się było zaopatrzyć w militarne gadżety (co rzecz jasna zrobiłam), no i w ogóle jest nadzieja, że przyszła edycja Zlotu (a jestem przekonana, że taka nastąpi) będzie jeszcze lepsza. Ale tak czy siak w przyszłym roku zamierzam się wybrać do Bornego Sulinowa, bo jak u nas jest fajnie, to tam dopiero musi się dziać...
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
22.61 km (0.00 km teren), czas: 03:20 h, avg:6.78 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Szczecin
Piątek, 29 sierpnia 2014 | dodano: 29.08.2014Kategoria >50 km, po mieście, po okolicy, wyjazdowo, z M.
Rano jak wstałam to miałam mieszane uczucia co do tej wycieczki, bo już drugi dzień plecy dają mi się we znaki i jak tu jeszcze spokojnie siedzieć na siodełku i podskakiwać na wertepach? No ale umówiłam się już ponad tydzień temu z przyjacielem, że jedziemy dziś z naszym wspólnym kolegą na Szczecin i oczywiście nie chciałam się wycofać jak jakiś mięczak ;)
Wzięliśmy oboje wolne w pracy, pogoda zapowiadała się całkiem znośnie (choć rano było pieruńsko zimno...), więc wyruszyliśmy. A na miejscu spotkania z kumplem, który miał być naszym przewodnikiem - i pokazać nam jak na przyszłość bezpiecznie i przyjemnie jeździć do Szczecina - pojawił się jeszcze jeden kumpel i tak w czwórkę pojechaliśmy sobie do Outlet Parku na kawkę i pogaduchy.
A w drodze powrotnej rzuciłam hasło "lotnisko Kluczewo" i popedałowaliśmy jeszcze na moment popatrzeć jak tam przygotowania do zlotu pojazdów militarnych, który będziemy obserwować z bliska jutro i w niedzielę :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wzięliśmy oboje wolne w pracy, pogoda zapowiadała się całkiem znośnie (choć rano było pieruńsko zimno...), więc wyruszyliśmy. A na miejscu spotkania z kumplem, który miał być naszym przewodnikiem - i pokazać nam jak na przyszłość bezpiecznie i przyjemnie jeździć do Szczecina - pojawił się jeszcze jeden kumpel i tak w czwórkę pojechaliśmy sobie do Outlet Parku na kawkę i pogaduchy.
A w drodze powrotnej rzuciłam hasło "lotnisko Kluczewo" i popedałowaliśmy jeszcze na moment popatrzeć jak tam przygotowania do zlotu pojazdów militarnych, który będziemy obserwować z bliska jutro i w niedzielę :)
Rower:Kross Trans Atlantic
Dane wycieczki:
77.19 km (12.00 km teren), czas: 04:55 h, avg:15.70 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)