- Kategorie:
- >50 km.3
- bieg.1
- bojowo.5
- ja i natura.19
- po mieście.49
- po okolicy.38
- wyjazdowo.4
- z M..8
pierwszy raz
Sobota, 21 września 2013 | dodano: 21.09.2013Kategoria po mieście
...na stargardzkiej masie krytycznej. I o dziwo całkiem udany ;)
Trasa fajna, kręta i zawiła, ludzi tłum, pogoda wprost wymarzona i śliczna, to niby czemu miałabym się nie wybrać?
Pokluczyliśmy troszkę po tym mieście, nawet nie sądziłam, że wyjdzie z tego taki dystans. Ale uważam, że było warto i to na pewno nie mój ostatni raz. Tylko zauważyłam jeden brak w moim osprzęcie - brak klaksonu, piszczałki-zwierzątka, dzwonka czy czegokolwiek czym razem z ludźmi mogłabym narobić na ulicach hałasu ;)
Tempo nawet jak dla mnie za wolne, ale te malutkie dzieciaczki szybciej by nie pojechały, choć i tak świetnie sobie dawały radę i jestem pełna podziwu, że same na tych mini kolorowych rowerkach pokonały podjazd na ulicy Mickiewicza! Ale gdyby jechać ciut szybciej (tylko ciut), to sądzę, że z pokonaniem stówki nie miałabym raczej problemu, tak jakoś pozytywnie oceniam swoją kondychę po dzisiejszym dniu :)
Fotek nie ma, bo te co zrobiłam to i tak pewnie promil ogólnej liczby tego co ludzie nam dziś na ulicach napstrykali. A gapiów na każdym rogu było pełno. Więc fotki do znalezienia w sieci :)
Acha, jeśli chodzi o samą jazdę, to hasła przewodnie najczęściej padające z ust uczestników masy brzmiały "uwaga dziura!" oraz "próóóóóóóg!" ;) No ale to nasze miasto kochane...
mapka
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa fajna, kręta i zawiła, ludzi tłum, pogoda wprost wymarzona i śliczna, to niby czemu miałabym się nie wybrać?
Pokluczyliśmy troszkę po tym mieście, nawet nie sądziłam, że wyjdzie z tego taki dystans. Ale uważam, że było warto i to na pewno nie mój ostatni raz. Tylko zauważyłam jeden brak w moim osprzęcie - brak klaksonu, piszczałki-zwierzątka, dzwonka czy czegokolwiek czym razem z ludźmi mogłabym narobić na ulicach hałasu ;)
Tempo nawet jak dla mnie za wolne, ale te malutkie dzieciaczki szybciej by nie pojechały, choć i tak świetnie sobie dawały radę i jestem pełna podziwu, że same na tych mini kolorowych rowerkach pokonały podjazd na ulicy Mickiewicza! Ale gdyby jechać ciut szybciej (tylko ciut), to sądzę, że z pokonaniem stówki nie miałabym raczej problemu, tak jakoś pozytywnie oceniam swoją kondychę po dzisiejszym dniu :)
Fotek nie ma, bo te co zrobiłam to i tak pewnie promil ogólnej liczby tego co ludzie nam dziś na ulicach napstrykali. A gapiów na każdym rogu było pełno. Więc fotki do znalezienia w sieci :)
Acha, jeśli chodzi o samą jazdę, to hasła przewodnie najczęściej padające z ust uczestników masy brzmiały "uwaga dziura!" oraz "próóóóóóóg!" ;) No ale to nasze miasto kochane...
mapka
Rower:Debex/Flashbike Jaguar
Dane wycieczki:
28.94 km (2.00 km teren), czas: 02:52 h, avg:10.10 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
No i byle nie ostatni.
Zapraszam na masę do Szczecina . To już w najbliższy piątek. siwobrody - 17:23 niedziela, 22 września 2013 | linkuj
Komentuj
Zapraszam na masę do Szczecina . To już w najbliższy piątek. siwobrody - 17:23 niedziela, 22 września 2013 | linkuj