- Kategorie:
- >50 km.3
- bieg.1
- bojowo.5
- ja i natura.19
- po mieście.49
- po okolicy.38
- wyjazdowo.4
- z M..8
Plusznie.
Niedziela, 3 czerwca 2012 | dodano: 03.06.2012Kategoria po mieście
Skreślę kilka zdań, żeby nie było, że trzymanie kciuków nie ma sensu ;)
Nie miałam dziś za dużo czasu, ale po średnio-przespanej nocy czułam od samiutkiego rana zew dwóch kółek. Więc po kawie i gościu, który przez ów zew został chyba pod koniec wizyty delikatnie spławiony (coby się nie zasiedział i nie psuł mi planów) zapakowałam resztę upieczonego rano ciasta, wsiadłam na rower i pojechałam na działkę na... kawę. Jeszcze nie kropiło, ale robiło się powoli cholernie zimno.
W drodze powrotnej już z lekka popadywało, ale na tyle niegroźnie, że zrobiłam sobie rundkę po osiedlach domków jednorodzinnych, dla - jak to czytałam u niektórych koksów na blogach - tzw. samej przyjemności kręcenia ;) Miałam zakusy na Żarowo, ale troszkę zmokłam, więc po prostu wróciłam do domku.
Wiem, żaden to dystans, ale po tak długiej przerwie i przy takim niechciejstwie nawet te kilka kilometrów zaspokaja moją (zresztą nie tak wielką) potrzebę jeżdżenia.
Pogoda obrzydliwa i nie pamiętam, żebym podczas pierwszej tegorocznej wycieczki w marcu miała co do niej tak samo negatywne odczucia. Bez przesady, wtedy było cieplej!
Dystans z mapki, prędkości średniej ni czasu jazdy nie ma. Zupełnie wyleciało mi z głowy, by wcześniej zadbać o zapasową baterię do licznika, a obecna umarła śmiercią naturalną i na pewno nie z przemęczenia.
Zdjęć z dziś także brak, ale wrzucę jedno (mocno już) archiwalne, zrobione podczas tegorocznej Nocy Muzeów w muzeum miejskim. Wprawdzie na to wydarzenie dotarłam samochodem, ale zdjęcie (jedyne jakie tam zrobiłam) przedstawia no cóż... jakby na to nie patrzeć - rower. Przy okazji nasunęła mi się refleksja, że większość szanujących się bikerów ma co najmniej dwa rowery, a ja mam jeden. Na drugi mnie nie stać, ale mam za to sporo różnych resztek, z których taki awaryjny rower nawet własnoręcznie bym wyczarowała. I może jeszcze by mi pięknie zakwitł? :D
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nie miałam dziś za dużo czasu, ale po średnio-przespanej nocy czułam od samiutkiego rana zew dwóch kółek. Więc po kawie i gościu, który przez ów zew został chyba pod koniec wizyty delikatnie spławiony (coby się nie zasiedział i nie psuł mi planów) zapakowałam resztę upieczonego rano ciasta, wsiadłam na rower i pojechałam na działkę na... kawę. Jeszcze nie kropiło, ale robiło się powoli cholernie zimno.
W drodze powrotnej już z lekka popadywało, ale na tyle niegroźnie, że zrobiłam sobie rundkę po osiedlach domków jednorodzinnych, dla - jak to czytałam u niektórych koksów na blogach - tzw. samej przyjemności kręcenia ;) Miałam zakusy na Żarowo, ale troszkę zmokłam, więc po prostu wróciłam do domku.
Wiem, żaden to dystans, ale po tak długiej przerwie i przy takim niechciejstwie nawet te kilka kilometrów zaspokaja moją (zresztą nie tak wielką) potrzebę jeżdżenia.
Pogoda obrzydliwa i nie pamiętam, żebym podczas pierwszej tegorocznej wycieczki w marcu miała co do niej tak samo negatywne odczucia. Bez przesady, wtedy było cieplej!
Dystans z mapki, prędkości średniej ni czasu jazdy nie ma. Zupełnie wyleciało mi z głowy, by wcześniej zadbać o zapasową baterię do licznika, a obecna umarła śmiercią naturalną i na pewno nie z przemęczenia.
Zdjęć z dziś także brak, ale wrzucę jedno (mocno już) archiwalne, zrobione podczas tegorocznej Nocy Muzeów w muzeum miejskim. Wprawdzie na to wydarzenie dotarłam samochodem, ale zdjęcie (jedyne jakie tam zrobiłam) przedstawia no cóż... jakby na to nie patrzeć - rower. Przy okazji nasunęła mi się refleksja, że większość szanujących się bikerów ma co najmniej dwa rowery, a ja mam jeden. Na drugi mnie nie stać, ale mam za to sporo różnych resztek, z których taki awaryjny rower nawet własnoręcznie bym wyczarowała. I może jeszcze by mi pięknie zakwitł? :D

Rowerek prosty jak budowa cepa i być może nawet z okresu świetności cepa ;))© kiwi1000
Rower:Debex/Flashbike Jaguar
Dane wycieczki:
8.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Komentuj